Turystyka w Polsce

wczasy, wakacje, urlop

Sopot

16 August 2013r.

Dojazd z Gdańska bardzo ułatwiony. Co pół godziny, względnie co 20 minut kursują pociągi podmiejskie, nadto co pół godziny w dzień i co godzinę w nocy kursują autobusy, które wychodzą w Gdańsku z Ko-hlenmarkt. Kilka razy na dzień przybywają z Gdańska paro w c e, które kursują w dalszym ciągu do Gdyni i do Helu. Autobusy kursują też miedzy Sopotami a Gdynią, a odchodzą one z placu przed dworcem. Hotele: luksusowe na plaży, oraz "Casino Hotel" w Kurhausie. Sopot (po niemiecku Z o p p o t, po kaszubsku S o p o t) są od r, 1902 miastem, które liczy 24.000 stałych m i e s z kańców. i stanowi odrębną jednostkę administracyjną. Leżą one 12 km. na północny zachód od Gdańska nad morzem, w miejscu, gdzie zbliżają się ku niemu zalesione wzgórza wyżyny bałtyckiej. Sopoty są siedzibą sądu, posiadają niemieckie gimnazjum realne i żeńską szkołę wydziałową. Oddawna zaprowadzono wodociągi i kanalizację. Wobec ułatwionej komunikacji z Gdańskiem mieszka tu stałe znaczna ilość urzędników i kapitalistów gdańskich, wśród nich wielu Polaków. Poza tem osiadło tu wielu emerytów" niemieckich, W ostatnich czasach osiedli tu też licznie rosy jscy, zbiegowie z pod bolszewickich rządów, a w r. 1920 należał do nich też głośny pisarz, Mereżko-w-ski. Wśród emigracji tej przeważają rosyjscy żydzi. Miasto zabudowane jest systemem willowym. Dzieje Sopoot. Za czasów książąt Pomorskich, a może wcześniej jeszcze, był tu zamek między wzgórzem a morzem, po któryńi pozostało grodzisko (Schlossberg), nabyte niedawno na park publiczny. Poniżej była niewielka rybacka osada kaszubska, z którą sąsiadowały dwa folwarki: Sopoty, które przez szereg wieków należały do Cystersów w Oliwiie. później cło Przebęclowskich, oraz Karlikowo biskupów" kujawskich. Dzięki położeniu w naj-piękniejszem miejscu zatooki Gdańskiej, gdzie wzgórza i lasy sąsiadują bezpośrednio z morzem, zwróciły Sopoty już dość dawno na siebie uwagę miłośników piękna przyrody. Już w XVI wieku wyjeżdżali tu Gdańszczanie na wycieczki letnie. Widocznie były tu okazalsze tlworki, skoro w r. 1G00, w czasie pertraktacyj pokojowych w Oliwie, mieszkali w Sopotach pełnomocnicy szwedzcy. Wówczas posiadali tu już mieszczanie gdańscy, oraz posłowie zagraniczni pałacyki letnie, W takim pałacyku, należącym do posła francuskiego, mieszka] wt r. 1734 król Stanisław- Leszczyński, a z zemsty za to po jego ucieczce zniszczyli Rosjanie nie-tylko ów pałacyk, ale też całe Sopoty, które przez lat 100 nie wróciły? do dawnej świetności. Podniosły się dopiero gdy sukcesor największej na Kaszubach fortuny, odziedziczonej po Weyherach, Radziwiłłach i Sobieskich, chorąży Józef P r z e b ę d o w s k i w poł. XVIII w. zaczął tu budować pała-cyk dla swej żony i szereg domków dla dworu. Niemcy gdańscy zanotowali, jako rzecz znamienną, że chorążyna Bernarda Przebędowska, kiedy dwór był ogniskiem życia towarzyskiego w- okolicy, chociaż Kleistówna z domu, nie umiała po niemiecku. Był tu wówczas też pałacyk lir. Sierakowskich z parkiem, który stał się podstawą parku obecnego. Po pierwszym rozbiorze Polski w r. 1772 Sopoty przypadły Prusom, a komora celna utrudniała ich stosunki z Gdańskiem pozostawionym przy Polsce. W r. 1S07 w czasie oblężenia Gdańska przez Francuzów Polacy rozbili pod Sopotami oddział ochotników niemieckich pod wodzą hr. Krockowa, śpieszący pruskiej załodze w Gdańsku na pomoc. W latach 1807—14, gdy istniało wolne miasto Gdańsk, Sopoty pozostały przy Prusach, podczas gdy Oliwa wchodziła już w obręb Wolnego Miasta. Jako miejsce kąpielowe zaczynają się Sopoty rozwijać od r. 1823, kiedy przecięła je szosa z Gdańska do Weyhero-wa. Wzdłuż niej zaczęto budować wille, założono wówczas park Sopocki, w r. 1824 zbudowano kurliaus. Pierwsi letnicy przybywali tu jeszcze wraz z żywnością. W r. 1842 liczba gości przewyższyła 1000, z roku na rok przybywało will, a w r. 1880 zbudowano nowy kurliaus, wedle proj. inż. Światło. Podczas gdy w r. 1871 miały Sopoty 2180 m" w r. 1881 już 3500 m. i 3700 gości. Odtącl cyfra jednych i drugich powiększa się w każdym dziesięcioleciu o 100°/o aż do wybuchu wojny. Do dalszego rozwoju Sopot przyczyniła się w niemałym stopniu budowa kolei z Gdańska oraz budowa kolei z Warszawy do Gdańska -przez Mławę, która uczyniła z nich najbliższe dla Warszawy i Królestwa Kongresowego nadmorskie miejsce kąpielowe. Frekwencja polska zaczyna się dopiero od r. 1800. Przy wzroście miejscowości także drugi z rzędu kurliaus okazał się za szczupły, zburzono go więc w r. 1909, aby zrobić miejsce pod obecny, zakrojony na europejską miarę. Jako nadmorskie miejsce kąpielowe wysunęły się Sopoty przed wojną na czoło niemieckich letnisk nad Bałtykiem. Do r. 1914 frekwencja wynosiła 20.000 gości stałych, nie licząc przygodnych turystów. Wśród tych gości bywała czwarta, a nawet trzecia część Polaków i polskich Żydów, przyczem głównego kontygentu polskich gości dostarczało Poznańskie i Warszawa. Po wojnie na kilka lat cofnęły się Sopoty w rozwoju jako miejscowość kąpielowa, czego przyczyną było poczęści ustanie napływu gości z Polski, ze względu na różnice walutowe i drożyznę w porównaniu z cenami w Polsce, tembardziej, że poważną konkurencję zaczęły im robić letniska na polskim brzegu. Dla wzmożenia frekwen cji założono w r. 1920 kasyno, reklamowane jako .Monte Carlo Północy". W r, 1919 frekwencja wynosiła 10.800 gości, w r. 1920 spadla na 8.700 gości, później zaczęła się znowu wznosić. W r 1921 bawiło 12.500, w r. 1922 kiedy z przyczyn walutowych napływ Polaków bjł wyjątkowo liczny 21.000 gości, w r. 1923 16.000 gości, w r. 1924 17.000, w r, 1925 znowu 16.000. Rozrywek w Sopotach nie zabraknie. W lecie odbywają się koncerty promenadowe i symfoniczne, orkiestry i kapeli, przedstawienia w stałym teatrze niemieckim w dworcu zdrojowym, tamże co tydzień bale dla dorosłych i podlotków (Knospenbaile) festyny dla dzieci (Kinderfeste), w większych restauracjach i kawiarniach codziennie dancingi. Poza tem pobyt urozmaicają kąpiele w morzu, wycieczki w łodziach wiosłowych, żaglowych i motorówkach, wycieczki parowcami, przechadzki po okolicznych lasach i wzgórzach. Kilka razy w sezonie odbywają się przedstawienia operowe w Operze Leśnej (Waldoper). W Kurhausie istnieje czytelnia i biblioteka. Liczne place dla gier s p o r t o w y c b wzdłuż Nordstra-sse kryta ujeżdżalnia, 18 wzorowo utrzymanych kortów t e n n i s o w y c h Polacy urządzają specjalne b a 1 e p o 1 s k i e w polskich pensjonatach, oraz wycieczki- zbiorowe. W pierwsze] połowie lipca gromadzi wiele osób t y -dzień sportowy, któremu przed wojną niemałą reklamę robił udział niemieckiego następcy tronu z rodziną. W tym czasie odbywają się tutaj turnieje tenniso w e, często przy udziale wybitnych tennisistów polskich, zawody pływrackie, regaty żaglowców wodne i lądowe corsa kwiatowe, wyścigi automobilowe, a wreszcie w?1 y ś c i g i konne, urządzane przez Gdańskie Tow. Jeździeckie (Danziger Reiterverein) na torze (Rennplatz) przytykającym do Sopot od strony Gdańska. Poza tem odbywają się w sezonie kilka razy tygodniowo z b i o r o we wycieczki na okoliczne wzgórza, lub też parowcami na morze, festy-n y, połączone z puszczaniem fontanny świetlnej, "święto róż" i t. p. Dość ożywione są też sezony zimowe, z których korzystają głównie mieszkańcy Gdańska. Przed dworcem zdrojowym urządza się ślizgawkę, gdzie odbywają się festyny na lodzie, zaś w lasku za Strzelnicą urządzono tor saneczkowy. Zarówmo dworzec zdrojowy, jak i większość hoteli i pensjonatów otwarte są przez cały rok. Polacy w Sopotach. Wśród ludności Sopot jest trzecia część ewangelików, dwie trzecie katolików, zaś wśród tych ostatnich jest połowa Polaków. Niedawno stanowili Polacy około */3 stałych mieszkańców Sopot, lecz w ostatnich latach ilość Polaków zmniejszyła się, wielu jest nawpół zgermanizowanych, a narodowo uświadomionych można liczyć na około 2.000 osób. Środek miasta nosi charakter niemiecki, na przedmieściach mieszka ludność kaszubska. Polacy uświadomili sobie po raz pierwszy swą siłę gdy przy wyborach do sejmu pruskiego w r. 1908 wyszło z Sopot 7 wyborców? polskich, zdobywając głosy III Kola ze wszystkich przedmieść. W rok potem musieli Niemcy ustąpić w kościele, zaprowadzając raz na miesiąc stałe nabożeństwa polskie, tłumnie frekwentowane. Rolę budziciela polskości odgrywał w Sopotach za pruskich rządów przez szereg lat sędzia Adolf Chmielewski. który posiadał tu pensjonat "Quo Yadis". Z jego inicjatywy pow?stał tu szereg stowarzyszeń i instytucji polskich. Zawdzięczają mu swe powstanie "Tow. Ludowe" ogniskujące narodowe i towarzyskie życie Kaszubów sopockich. "Macierz Kaszubska", która próbowała stworzyć cykl wydawnictw i rozwinęła się pomyślnie. "Bank Ludowy", "Sokół", "Lutnia", Tow. Handlowców? i inne. Wychował on w swej pilnej mrówczej pracy uświadamiającej całą falangę współpracowników między robotnikami miejscowymi. Nauczył ich czytać i pisać po polsku i wpoił w nich ducha polskiego. W r. 1009 wydal bezimiennie dziełko "Niektóre wiadomości o Gdańsku i Sopotach i kwestja kaszubska". W r. 1918 z powodu bankructwa spowodowanego wojną i brakiem poparcia ze strony rodaków, wyjechał do Wejherowa, gdzie mimo sędziwego wieku pracuje dalej wydatnie nad odrodzeniem Kaszubszczyzny. Ściany jego pensjonatu "Quo Vadis" były przez wiele lat przedwojennych ostoją życia towarzyskiego gości polskich w Sopotach, i punktem oparcia dla miejscowego ruchu polsko-kaszubskiego. Przed wojną osiadł też w Sopotach znany działacz i poeta młodo-kaszubski, d r. Aleksander Majko w-s k i, były redaktor "Gryfa" i autor "Przewodnika po Szwajcarji Kaszubskiej". Z jego inicjatywy powstało tu w r. 1913 w domu przy Seestrasse 25 muzeum kaszubskie, gromadzące głównie zbiory etnograficzne. Upadło ono z początkiem wojny, a dr. Majkowski po wojnie również opuścił Sopoty przesiedlając się do Kartuz. Przez dłuższy czas mieszkał w Sopotach wybitny publicysta Antoni Chołoniewski, autor dzieła "Nad polskiem morzem" i innych prac, poświęconych polskiemu brzegowi morskiemu i Kaszubom. I on po wojnie przeniósł się do Bydgoszczy, gdzie zmarł przed kilku laty. Z przedwojennych działaczów polskich opuścili Sopoty także państwo Tomasze w s e y, właściciele pensjonatu "Halina". Przy wyborach do rady miejskiej 15 grudnia 1919, na ogólną liczbę 9.488 głosów, otrzymała lista, polska 1257 głosów, wobec czego na 30 radnych wybrano 3 Polaków, dr. W. Ulatowskiego, St. Kuhnerta, i Juljusza Zamkowskiego. Liczba Polaków była wówczas znacznie wyższa, niż to wynika ze statystyki wyborczej, gdyż wielu mniej uświadomionych głosowało na listę niemiecko-katolicką t. zwr. centrową. Od tego czasu polszczyzna w Sopotach cofnęła się gwałtownie. Przyczynił się do tego nietylko wyjazd kilku zasłużonych działaczów, ale również masowy wyjazd bardziej uświadomionych robotników, którzy znaleźli pracę w Polsce. Rezultat tego okazał się przy następnych wyborach do rady gminnej 25 kwietnia 1924. Na ogólną liczbę 8.280 głosów lista polska dostała tylko 460 głosów (niespełna 3°/o) wobęe czego do rady wszedł tylko 1 Polak rp. Piotr Bresiński. Przy następnych wyborach jak przewidują miejscowi działacze liczba głosów polskich zmniejszy się jeszcze bardziej. Starzy Kaszubi mówią jeszcze między sobą po kaszubsku, ich dzieci niemal wyłącznie tylko po niemiecku Przeważnie nie rozumieją one już nawet po kaszubsku, a do polskości odnoszą się nieżyczliwie. Powodem niechęci miejscowej ludności robotniczej do polskości stał się między innymi także -wzgląd ekonomicz ny. Kaszubi tutejsi spodziewali się, że otrzymają zajęcia przy licznych przedsiębiorstwach polskich na terenie wolnego miasta, względnie na kolejach pozostających w zarządzie polskim Tymczasem (przedsiębiorstwa te, kolej, rada portu i t. d. zatrudniają przeważnie Niemców. Po wyjeździe p. Chmielewskiego kierownictwo pracy narodowej ujął w sw^e ręce osiadły tu lekarz z Wielkopolski dr Władysław U lato w s k i, oraz redaktor Sta n i s ł a w K u h n e r t, który przez pewien czas był posłem polskim do sejmu gdańskiego. Przed kilku laty wyjechał on do Katowic. Głównym 'działaczem polskim jest obecnie radny miasta p. Piotr Bresiński (Parkstrasse 54), u którego można otrzymać w szelkie informacje dotyczące życia Polaków miejscowych. Od kilku lat istnieje w Sopotach elementarna szkoła polska, do której uczęszcza około 60 dzieci polsko-ka szubskich Jest to tylko niewielki odsetek dzieci polskich, a reszta przypuszczalnie około 300 dzieci pochodzenia pol-sko-kaszubskiego, uczęszcza do szkół niemieckich, gdzie germanizuje się doszczętnie. Jest też i ochronka polska (Parkstrasse 18), bardzo dobrze prowadzona przez Domi-nikanki, do której uczęszcza około 30 dzieci. Brak funduszów nie pozwala na jej rozszerzenie, ewentualnie na za-kupno własnego domu Towarzystwa i instytucje polskie. Stowarzyszeniom polskim daje sie odczuwać brak lokalów i Domu Polskiego. Stale tu mieszkające grono pracującej inteligencji polskiej utworzyło z inicjatywy dr. Smolenia kółko towarzyskie, zbierające się co tydzień. Istnieje kilka stowarzyszeń nie mających jednakże lokalów. Należy do nich towarzystwo śpiewacze "Lutnia'', Tow. Ginmast. "Sokół" (J. Zakrzewski. ,nna,strasse 10). "Liga Żeglugi Polskiej" (dr. Węclewskt, Seestrasse 20), ..Macierz Kaszubska", . Towarzystwo tudowe" (p. Januszkiewlcz, Oliwa, Jahnstrasse 20). "Towarzystwo Polek", Zjednoczenie Zawodowe Polskie" (p. filier, Brauerei Bergsęhlóśschen). Nabożeństwa polskie odbywają się w kościele katolickim, w niedzielę co dwa tygodnie naprzemiany raz o 7.45, drugi raz o 11.15. Czytelnictwo polskie: Macierz Kaszubska, Seestrasse 10, "Czytelnia Nowości", Victoriastrasse 9. Jako kąpiele morskie posiadają Sopoty sprzyjające warunki naturalne, bliskość dużego miasta, pięlcną plażę oraz położenie u stóp znacznych wzgórz. Sopoty podobnie jak Gdynia i Orłowo, mają morze nie od północy, ale od wschodu, a od północnych wiatrów są osłonięte grzbietem górskim pod Orłowem. Woda morska w zatoce Gdańskiej odznacza się małą zawartością soli morskiej. Plaża w Sopotach jest równa, piasczysta. dno morskie z białego piasku, równe, w;olne od głębin i kamieni. Morze nie jest głębokie, więc nawet osoby nie umiejące pływ^ać mogą się dość daleko oddalać od brzegu Woda jest naogół dość chłodna. Przeciętna ciepłota powietrza wynosi w czerwcu 14.0°, w lipcu 17,5°, w" sierpniu ]0,6°, a we wrześniu 13,0° Celsjusza. Z powodu oddzielenia zatoki Gdańskiej ocl pełnego morza mierzeją Helską, większe fale (Seegang) pojawiają się w Sopotach tylko przy dość rzadko wiejącym wietrze wschodnim i północno-wschodnim. Kąpiąc się w czasie gdy morze jest wzburzone, należy uważać aby fale uderzały w plecy, a nie w piersi, co jest szkodliwe dla zdro. w ia. Główną ulicą Sopot jest Seestrasse (id. Morska), która prowadzi od dworca ku morzu. Idąc nią mijamy kilka dużych hoteli i największe magazyny w Sopotach W odróżnieniu od ulic bocznych zabudowanych systemem willowym ulica ta ma charakter wielkomiejski. W pięć minut od dworca dochodzimy naci brzeg morski, przy którym stoi okazały "dworzec zdrojowy (Kur- haus). Jest to duża budowla w modernistycznym stylu założona w podkowę, dokoła dużego skweru z klombami kwiatowymi. Zbudowano ją w r. 1910 w stylu modernistycznym kosztem prawie 2.000.000 marek według projektu prof. politechniki gdańskiej Webera, poległego w ostatniej wojnie, przy współudziale miejskiego inżyniera Puch-mullera. i architekta Bielefelda. Dworzec Zdrojowy mieści ogromną restaurację, pierwszorzędni hotel i wspaniałe sale balowe. Sale te zajęte są częściowo przez Kasyno, otwarte w r. 1919. Kasyno czynne jest przez cały rok, a otwarte jest ono od 11-ej rano do 1-ej w nocy (ruleta), oraz od 1 ppoł. do S-ej rano (bakarat). Najmniejszą stawka wynosi 2 guldeny, najwyższa 8.400 guldenów. Potrzebną jest karta wstępu nawet dla przypatrzenia się grze. Zarząd Kasyna liczy na klientelę z Polski, o czem świadczą umieszczone wszędzie napisy polskie, oraz reklamy w polskich pismach. Sporo Polaków i polskich Żydów potraciło tu już swe majątki, a nie rzadkie są wypadki samobójstw zrujnowanych graczy. Gra odbywa się w bogato dekorowanych salach, z których największą jest sala gry w ruletę, z której okien rozciąga się piękny widok na park zdrojowy, pomost i morze. Sale do gry w baearata również bogato dekorowane są pomieszczone w dobudowie do dworca zdrojowego. Na skwerze przed dworcem zdrojowym od strony morza (K u r p a r k), gdzie płaci się specjalny wstęp, koncertuje naprzemian orkiestra i kapela zakładowa, (40 muzyków), a w czasie koncertów odbywa się tu ożywiona promenada eleganckiego świata. Za miejsce promenady służy też rozpoczynający się tutaj wysunięty w morze, 400 m. długi, szeroki, drewniany * pomost,• zwany także molem. Stoją wzdłuż niego szeregi ławek, a na jego końcu urządzono przystań paro w c ó w do Gdyni, Gdańska i Helu. Z pomostu ładny widok na Sopoty z dworcem zdrojowym i hotelem kasynowym na pierwszym planie, otaczające je wzgórza, oraz nadmorskie miejscowości na lewo po Brzeźno, i latarnię morską przy ujściu Wisły, na prawo po położony w Polsce wysoki brzeg pod Orłowem. Jeszcze lepszy widok z w i e ż y w i d o k o w e j obok dworca zdrojowego. W sąsiedztwie dworca zdrojowego, również na plaży stoi przewyższający ogromem wszystkie budynki w Sopo tach, nie wyłączając dworca zdrojowego nowy 'Kasino-Hotel. Jest to czteropiętrowy gmach modernistyczny, wzniesiony w latach 1925—1926 pod kierownictwem prof Kohn-kego. "Plaża w Sopotach ma blisko 2 km. długości, a wzdłuż niej urządzono piękne i cieniste promenady. Po obu stronach pomostu urządzono na plaży kąpiele morskie. Po jednej stronie stoją łazienki południowe (Sud-bacl), zbudowane w norweskim stylu ludowym, które mają 275 kabin, po drugiej stronie cokolwiek większe łazienki północne (Nordbad), w stylu modernistycznym, które mają 340 kabin, basen pływacki i kąpiele słoneczne. W wodzie i na brzegu przyrządy gimnastyczne i sportowe. Największem powioclzemiem cieszą się kąpiele wspólne, zwane familijnemi (F a m i 1 i e n b a d), mniejszem kąpiele oddzielne dla pań i panów. W gmachu środkowym urządzono restaurację. W sąsiedztwie dworca zdrojowego stoją łaźnie (Warmbad) z kąpielami w wannach o CO kabinach, które są otwarte w lecie i w zimie. Przyrządzają tu kąpiele ze sztucznych wód mineralnych, kąpiele z wody słonej i słodkiej, i wszelkie gatunki kąpieli lekarskich, jak np. borowinowe, słone, żelazne, świetlne, elektryczne i t. cl. W budynku tym ma też siedzibę dyrekcja zakładu kąpielowego. Do środków leczniczych, stosowanych w Sopotach, należy też wdychanie morskiego powietrza, w którym to celu wyjeżdża rano jeden ze statków na pełne morze, gdzie stoi przez cztery godziny, a jego pasażerowie uprawiają przez ten czas werandowanie na pokładzie. Dla osób ze służby oraz dla miejscowej ludności robotniczej i dzieci szkolnych są specjalne kąpiele bezpłatne (Magcle und Mannerfreibad), ale trzeba mieć kartę wejścia, którą otrzymuje się w ratuszu. Równolegle do plaży ciągną się zabudowane willami ulice Nordstrasse i Siidstrasse. Willami są zabudowane również ich przecznice. Wzdłuż Nordstrasse urządzono piękne promenady i klomby kwiatowe, a idąc tędy dojdziemy w 20 minut do granicy Polski. Po drodze place spor- towe. Za Łazienkami północnymi mijamy Manzenplatz, z którego zbacza w lewo ulica Schlossbergstrasse, przy Końcu której leży restauracja wycieczkowa T a li 1 m u h 1 e. Na wzgórzu nad nią wznosi się grodzisko (Schlossberg), góra, gdzie zachowały się w ały otoczonego legendami ■zamczyska, pochodzącego być może z czasów pogańskich, lub z czasów książąt, pomorskich. Wzgórze to oddziela ■dolina potoku zwanego przez Niemców Steiniliess ocl następnego wzgórza, na którym wystawiono restauracją S t o 1 z e n-f e 1 s. Rozległy stąd widok na Sopotv, morze i Żuławy Gdańskie aż po Kahlberg na mierzei Fryjskiej. Piękna promenada wzdłuż plaży prowadzi u stóp tej góry dalej ku północy aż do granicy polskiej od strony Kolibek (20 minut od kurhausu). Granica ta biegnie j a-r e m M e n z 1 a (Menzellluss) wzdłuż potoku Zwelina (zwanego przez Niemców Grenzfliess). Przy jego ujściu do morza leżą po obu brzegach od r. 1920 dwa granitowre głazy z literami P. (Polska) i F D (Freistadt Danzig) oznaczające garnicę. Stąd można dojść brzegiem morza kamienistą plażą do Orłowa (2 km.). Na wzgórzu tuż przy granicy polskiej leży kawiarnia Bergschlossclien, licznie frekwentowana ze wzglądu na piękny widok na morze i Sopoty. Sopoty posiadają 2 kościoły, katolicki przy Schul-strasse i ewangelicki na rynku, obydwa dość banalne, zbudowane w NIN wieku. Przy rynku na południe od ewangelickiego kościoła w i. 11 a S c h w e d e n h o f, stojąca w miejscu, gdzie do r. 1734 byi pałacyk letni posłów francuskich w Gdańsku, otoczony- fosą i zwodzonymi mostami, gdzie w r. 1734 mieszkał król Leszczymski. Na ślepo się kończącej Caecilienstr., piękna willa barokowa z XVIII w podobno dawny pałacyk P r z e b ę d o w s k i c h Do najpiękniej zabudowanych willami należy R i c k e r s t r ., gdzie stoi kilka pałacyków miljoherów gdańskich. Przy Konigstrasse duży gmach gimnazjum realnego i miejska hala gimnastyczna. Na zwiedzenie zasługują też obydwa cmentarz e, katolicki i ewangelicki w dolinie Marji. Dzielnicę położoną za torem kolejowym przecina w? całej długości szosa z Gdańska do Gdyni, która wewnątr miasta stanowi ulice Danzigerstr asse (ul. Gdańska) i P o m 111 e r sc li e s t r a s s e (ul. Pomorska). Od północy przechodzi ona w piękną aleję. Idąc nią między wzgórzami i willami w 20 ininut dochodzimy do barjery granicznej na granicy polskiej. Na prawo mijamy wzgórze Grodzisko (Sclilossberg) zwane też Zamkową Górą, (p. str. 189) z parkiem miejskim. Cokolwiek odmienny jest widok z położonego w południowym końcu Sopot przy końcu Franziusstrasse wzgórza zwanego P ano ram a-h u g e 1. Przechadzki w okolicą. Na wzórzacłi porosłych lasami, które ciągną się od zachodu między Sopotami a granicą polską urządzono dobrze utrzymane ścieżki, a wśród lasu stoi tu wiele restauracji i kawiarni ogrodowych. Ścieżki do najpopularniejszych miejsc wycieczkowych oznaczone są napisami, drogowskazami, i kolorowymi z n a k a m i, które są podane na tablicach obok dworca zdrojowego. Dla orjentacji należy zaopatrzyć się w mapę "Waldkarte von Oliva und Zoppot", w podziałce 1:25.000, która obejmuje obszar od Orłowa i Kacka aż po Wrzeszcze. W sąsiedztwie Sopot leży wśród lasów- Strzelnica (Bńrgerscliutzenłiaus), a niedaleko teatr leśny, założony w r. 1909 na dawnym placu gier sportowych, gdzie w r. 190!) wystawiono operę "Nachtlager in Granada", w r. 19)0 Tannhausera Wagnera, a odtąd corocznie odbywają się tu przedstawienia operowe pod gołym niebem. Na wzgórzu Promka (PromkenhChe) p o m n i k w o j e n n y na cześć poległych w wojnie 1870/71. Składa się on z granitowego postumentu i orła z bronzu, który ma wyobrażać "Deutsche Wacht an der Ostmarkt". Ze strzelnicy wiedzie wygodna droga leśna do doliny S z y cl 1 i c k i e j, gdzie znajdują się piękne sady i ogrody kwiatowe. Polecenia godna jest przechadzka, brzegiem morza, a to w7 kierunku północnym ku granicy Polski . względnie w kierunku południowym w stronę Gdańska. Piaża jest tu piasczysta, parkowej ścieżki niema, to też przechadzka ta jest dość uciążliwa. Po 45 minutach dochodzimy do Gładzikowa (p. str. 170). Po drodze mija się niedaleko za Sopotami Karllfoowo (Karliltau). Poci sę-dziwemi lipami, które odzwierciadlają się w stawie młyń- skim stoi tu dawny pałacyk letni biskupów włocławskich. Pochodzi on z XVIII wieku, a stoi na fundamentach poprzedniego, w którym w r. 16G0 w czasie rokowań pokojowych w Oliwie mieszkał król Jan Kazimierz z żoną i delegacją polską. Do Karlikowa dojść też można ul. Południową (Stidstrasse). Wśród wzgórz otaczających Sopoty jako najpiąkniej-miejsca widokowe uchodzą Góra A u g usta (Au-custshóhe), na prawo od doliny Marji i Góra Króle w-s ^ a (Kónigshóhe) na lewo od tej doliny, Doliną Cesarską (Kaiserthal) dojdzie się wśród pięknego lasu do gospody leśnej "Am g r o s s e n SI er n" dokąd zazwyczaj wychodzą goście z Sopot na podwieczorek. Dalsze wycieczki można przedsiębrać pieszo do Oliwy (p str. 100) lub wzdłuż wybrzeża do Gładzikowa , przez lasy do Osowej Góry na terytorjum polskiem, wzdłuż brzegu morskiego przez granicą polską do Kolibek, Orłowa i Gdyni, parowcem do Gdyni i Helu, autobusem do Gdyni, koleją na terytorjum polskie do letnisk na wybrzeżu rnor-skiem, na Hel, do Wejherowa, do Szwajcarii Kaszubskiej. Bliższe szczegóły o tych miejscowościach z a w iera P r z e-wodnik po ziemi Kaszubów dr Mieczysława Orłowicza, wydany w r. 1924 -przez "Książnicę-Atlas" we Lwowif, jako odbitka z Ilustrowanego Przewodnika po województwie pomorskiem".

ocena 3.5/5 (na podstawie 6 ocen)

wczasy, atrakcje, miejscowości, Sopot, Kurorty Wypoczynkowe, Domy Zdrojowe, Sanatorium, Wypoczynek, wakacje, Plaża, Wczasy, pomorze, molo, Zatoka Gdańska